Weszła przez wielkie drzwi. Zrobiła jeden mały krok, nie mogła sobie przypomnieć żadnego polskiego słowa. W jej pamięci nadal siedziały angielskie słowa, które znała doskonale. Przecież była Brytyjką... Zrobiła kolejny krok. Rozejrzała się. Widziała jedynie oczy wpatrzone w nową osobę, tyle obcych twarzy. Powoli polskie słowa przychodziły jej do głowy, na szczęście. Szła do przodu, pewność siebie nabierała w niej siły. Zobaczyła automat. Podeszła do niego. Spojrzała na wybór napojów. Była coca-cola,Spirte i ..Fanta.
-Moje imię..-wyszeptała zadowolona.
Miała piękne brąz włosy, zielone oczy i karnację jasno brązową. Oczy ciągle patrzyły na napoje. Nie mogła zdecydować więc odeszła. Spojrzała na szafki, jej szafka była pod numerkiem 79. Szukała jej po korytarzu, 75...76....77....78 i 79. Podeszła do niej zadowolona. Jej śnieżny uśmiech ukazał się spod warg. Włożyła do niej kluczyk, spojrzała się w lewą stronę. Zobaczyła,że trzy szafki dalej jest otwarta szafka. Stała przy niej dziewczyna wyciągającą książki. Miała czarne włosy, jasną karnację i ciemne oczy, które właśnie spojrzały się na nią. Szybko jednak dziewczyna odwróciła wzrok. Fanta chwile stała przed jeszcze zamkniętą szafkę i otworzyła ją. Włożyła kilka niepotrzebnych książek. Wiedziała co miała pierwsze ojciec wszystko jej powiedział. Zamknęła szafkę i włożyła kluczyk do kieszeni od spodni. Stała przed szafką przez 3 sekundy przypominając sobie jak po polsku ma się przedstawić. Patrzyła na czystą,kremową podłogę. W końcu szybko ruszyła w stronę dziewczyny,która zamykała swoją szafkę. Uśmiechnęła się lekko.
-Cześć, mam na imię Fanta.- powiedziała brązowowłosa dziewczyna. Słychać było,że nie jest polką, ale radziła sobie z polskim. Miała dobrą pamięć co się przydawało jej przy odmienianiu czasowników.
-Hej...-wyszeptała nieśmiała dziewczyna.-Ja jestem Melania.
-Miło mi. Ja jestem tu nowa, możesz mnie oprowadzić?-spytała pełnia życia Fanta. Dziewczyna w odpowiedzi pokiwała głową . Wyglądała na lekko przestraszoną. Ruszyła przed siebie i odwróciła się do Fanty, pokazując jej, że ma iść za nią. Fanta podążała za nową poznaną koleżanką. Korytarz był długi, po obu stronach miał ciąg szafek, które urywane były drzwiamy do sali. Zaprowadziła ją schodami pod drzwi sekretariatu.
-Tu możesz się pytać...- powiedziała cicho, nie dokończając zdania. Zawisło ono w powietrzu.
Poszła dalej nie czekając na Fantę. Błagała w duchu o dzwonek. Jak na złość nie chciał zabrzmieć. Brytyjka szła za nią, nie widząc strachu w oczach Melanii. Melania zasłoniła twarz swoimi ciemnymi włosami. Zmierzała w kierunku klasy, w której Fanta miała zajęcia.Oprowadzanie nie trwało długo,a nawet nie można było tego nazwać oprowadzaniem. Pod salą było dużo koleżanek, które już o czymś żywiołowo dyskutowały. Kiedy tylko zobaczyły Fantę zamachały do niej.
-Hej- krzyknęła jedna z nich.W tym czasie dziewczyny zdążyły dojść do grupki. Melania niezauważalnie zniknęła z pola widzenia i pozwoliła się całkowicie zignorować. Wszyscy obiegli nową, żeby się z nią przywitać. Byli ciekawi nowej koleżanki. Ciemnowłosa schowała się w cieniu i czekała na dzwonek. Jedna z dziewczyn, jasnowłosa blondynka zawołała do Fanty:
-Usiądź obok mnie, obok mnie jest wolne miejsce.- miło się uśmiechnęła do nowoprzybyłej.
Melania przemknęła obok znajomych z klasy i poszła na sam koniec sali. Usiadła przy ławce, kładąc swój plecak na krześle obok. Kiedyś siedziała na miejscu Fanty,bo nie było miejsca. Jednak kiedy przybyła nowa koleżanka, dostawili ławkę i znów było nieparzyście. Czyli ona siedziała sama w ławce. Nie była tak ładna jak Fanta, dlatego nie zwrócili na nią zbyt wielkiej uwagi. Siedziała na końcu patrząc jak jej była współlokatorka rozmawia z Fantą. Rozmowę przerwał nauczyciel, który wszedł do klasy.
- O jak dobrze się składa- powiedział- Poznaliście już Fantę, waszą nową koleżankę. Może jeszcze coś o sobie powiesz?
Dziewczyna wstała powoli. Jak coś powiedzieć, kiedy nie pamięta się dokładnie Polskiego? Próbowała sobie przypomnieć słowa, odpowiednie do tej sytuacji. Powoli idąc w stronę tablicy, dała sobie czas na wymyślenie czegokolwiek. Kiedy doszła, wzrok miała utkwiony w Melanii. W jej ciemnych włosach i oczach. Spędziła z nią najwięcej czasu, dlatego rozszyfrowała jej charakter. Przynajmniej tak myślała.
-Witajcie.. Mam na imię Fanta i będę chodzić z wami do klasy.- zaczęła niepewnie bełkotać.- Jestem Brytyjką...
Spojrzała na nauczyciela, który się do niej uśmiechnął. Szybkim krokiem wróciła do swojej ławki. Zaczęła się lekcja. Brązowowłosa dziewczyna często patrzyła na koniec sali, chcąc zobaczyć wyraz twarzy Melanii.
Witam :)
OdpowiedzUsuńPrzybyłam zachęcona zaproszeniem Królika. Na razie trudno mi powiedzieć coś więcej, ale będę śledzić Waszą historię, a wtedy zapewne zaczniecie mieć dość mojego słowotoku :P
Główna bohaterka ma super imię, choć jako napój san w sobie wolę Pepsi albo Colę :P
Powodzenia w pisaniu!
Przybyłaś :D. Ciebie i dosyć? No coś ty XD. Ale już uprzedzam, że autorki mają prawie 10 lat różnicy między sobą. I oczywiście błędy też się znajdą :)
UsuńWiek ma mało do rzeczy, wystarczy wyobraźnia, żeby pewne sprawy uwiarygodnić :) Sama mam niecałe 22 lata, a wiesz, o ludziach w jakim wieku piszę... :D Błędów wytykać publicznie nie będę, także spoko ^^
UsuńNo tak, ale zgadaj się z autorką, która ma inny tok myślenia XD.
UsuńChoć przekonałam się, że jestem dziecinna :). Moje rozumowanie zatrzymało się na wieku lat 15/16. Tak podobno wygląda każda moja wypowiedź :). Jednak się dogaduję, nawet nieźle nam to idzie :3
Jeśli coś wytkniesz nic się nie stanie, ja poprawię. I tak co chwila coś poprawiam XD
No... ja nie zgodziłabym się raczej na pewno, dlatego tworzę solo :P
UsuńNie znając mnie, niektórzy myślą, że jestem tuż przed albo po 30-ce, więc chyba mam odwrotnie. Jeżeli się otworzę, to co innego :)
Krępuję się tak, bo mnie nikt publicznie nie krytykował, nawet w pozytywnym sensie.
Tworzenie solo jest o wiele łatwiejsze XD. Za to z kimś... nigdy nie wiesz co ten drugi wymyśli :).
UsuńJeśli coś źle napisałam śmiało możesz pisać, ja poprawię :). Twoja krytyka nie będzie uznana za jakiś negatyw, bo wiem, że nie chcesz mnie obrazić :)
Zaczęłam czytać od 2. Teraz wróciłam na początek... i ojciec to osobnik, który mnie zaciekawił. A co do dziewczyn, coż muszę poczekać, bo główne postacie oceniam dopiero później ;)
OdpowiedzUsuńGłówne postacie dopiero się rozkręcają. O ich rodzinkach także będzie :)
Usuń