Oczy Liam'a się
zmniejszyły. Szybko podszedł z Fantą do drzwi i weszli. Stanął przodem do
Fanty, i spojrzał jej głęboko w oczy. Jego usta zaczęły się zbliżać, nadszedł
moment na który dziewczyna czekała od początku tego spotkania. Słodkie usta
dotknęły dziewczęcych warg. Delikatnie je musnął i uśmiechnął się lekko. Zabrał
głowę i odszedł. Powoli wchodził po schodach, Brytyjka za nim pobiegła.
Melania biegła ile sił w
nogach. Łzy płynęły jej dużymi kroplami po policzku. Została sama. W pewnym
momencie przewróciła się. Zaszlochała. Z gardła wydobył się jęk. Chwilę leżała
na ziemi. Wiatr owiewał jej ciało. Wszędzie było cicho. Musiała wbiec w jakiś
zaułek. Powoli wstała. Z plecaka wyciągnęła chusteczkę. Wytarła twarz, a potem
wydmuchała nos. Poczuła się trochę lepiej. Niebo ściemniało. Zapadł zmierzch.
Oddech wyrównał się. Po ciele przeszła gęsia skórka.
Zastanawiała się czemu Fanta się tak zachowała. Przecież to było nielogiczne, w ogóle co ona mówiła i chciała zrobić.
Nagle przypomniało jej się. Dotyk zimnego ciała i delikatność przy zetknięciu z ustami. Pamiętała dreszcz przerażenia, a potem pewność swojej przynależności. Te oczy..... jakby chciały kimś zmanipulować. Chwyciły kogoś w sidła i właśnie trzymały, bawiąc się w najlepsze. Fanta!
W oczach Melanii pojawiła się determinacja. " I myślisz, że ci pozwolę? Niedoczekanie moje!" - powiedziała w myślach. Otoczyła się ciemnością i tym razem to cień zaniósł ją po dom nowej koleżanki. Kryjąc się w mroku, obeszła dom wkraczając na teren ogrodu. Zauważyła balkon, który zapewne był połączony z pokojem Brytyjki. Na ścianie nie znajdowało się nic, bo by pomogło jej w wspięciu się na pierwsze piętro. Zatem będzie musiała znaleźć inny sposób. "Ja cię dorwę" - pomyślała Polka. Nie wiedziała skąd u niej ta pewność siebie, odwaga i determinacja. Doszła do wniosku, że nie musi wiedzieć. Lepiej działać pod wpływem chwili i chwytać się tego, co w tym momencie wydaje się najważniejsze. A najważniejsza była Fanta.
Zastanawiała się czemu Fanta się tak zachowała. Przecież to było nielogiczne, w ogóle co ona mówiła i chciała zrobić.
Nagle przypomniało jej się. Dotyk zimnego ciała i delikatność przy zetknięciu z ustami. Pamiętała dreszcz przerażenia, a potem pewność swojej przynależności. Te oczy..... jakby chciały kimś zmanipulować. Chwyciły kogoś w sidła i właśnie trzymały, bawiąc się w najlepsze. Fanta!
W oczach Melanii pojawiła się determinacja. " I myślisz, że ci pozwolę? Niedoczekanie moje!" - powiedziała w myślach. Otoczyła się ciemnością i tym razem to cień zaniósł ją po dom nowej koleżanki. Kryjąc się w mroku, obeszła dom wkraczając na teren ogrodu. Zauważyła balkon, który zapewne był połączony z pokojem Brytyjki. Na ścianie nie znajdowało się nic, bo by pomogło jej w wspięciu się na pierwsze piętro. Zatem będzie musiała znaleźć inny sposób. "Ja cię dorwę" - pomyślała Polka. Nie wiedziała skąd u niej ta pewność siebie, odwaga i determinacja. Doszła do wniosku, że nie musi wiedzieć. Lepiej działać pod wpływem chwili i chwytać się tego, co w tym momencie wydaje się najważniejsze. A najważniejsza była Fanta.
Oboje przeszli korytarz i
wtargnęli do pokoju dziewczyny. Zatrzymała się przy nim i spojrzała w jego
oczy. Objął ją w pasie i przyciągnął do siebie. Na twarzy Brytyjki pokazał się
śnieżny uśmiech.
-Muszę ci coś
powiedzieć.-wyszeptał i przyłożył swoje usta do ucha Fanty. Zimno chłopaka
przeszło na dziewczynę, zamknęła oczy. Jej dłonie ułożyły się wygodnie na
ramionach Liam'a. Jego brązowe oczy nie ukazywały żadnego uczucia, często
przysuwał do siebie jeszcze Fantę. Poczuła jak jego lodowata broda kładzie się
na jej ramieniu.
-Wiesz co...?-spytał
półszeptem. Powieki Fanty lekko się podniosły. Ciało nastolatki zaczęło
przejmować zimno chłopaka.
-Nie ...-odpowiedziała. Nie wiedziała co ten jej odpowie, ale była gotowa na wszystko. No prawie...
-Jestem...-zaczął nie pewnie.-Wampirem.- Jej źrenice się zmniejszyły, odepchnęła szybko od siebie Liam'a. Spojrzała na niego nie pewnie.
-Wiedziałam.-odpowiedziała spokojnie. Spod zamkniętych ust chłopaka ukazały się dwa, długie kły. Dziewczęce oczy przeniosły się na ziemię.
-Wiem, że chcesz być nieśmiertelna.-powiedział. Ona przybliżyła się do niego i spojrzała mu prosto w oczu.
-Nie ...-odpowiedziała. Nie wiedziała co ten jej odpowie, ale była gotowa na wszystko. No prawie...
-Jestem...-zaczął nie pewnie.-Wampirem.- Jej źrenice się zmniejszyły, odepchnęła szybko od siebie Liam'a. Spojrzała na niego nie pewnie.
-Wiedziałam.-odpowiedziała spokojnie. Spod zamkniętych ust chłopaka ukazały się dwa, długie kły. Dziewczęce oczy przeniosły się na ziemię.
-Wiem, że chcesz być nieśmiertelna.-powiedział. Ona przybliżyła się do niego i spojrzała mu prosto w oczu.
-Ty nic nie wiesz, tylko
ja wiem czego chce.- powiedziała.
W oknie świeciło się
światło. Wolałaby gdyby panował większy półmrok. Postanowiła wykorzystać to co
ma. Nadal nie wiedziała jak dostać się na piętro. Wejście drzwiami odpadało, bo
by się zdradziła. To miał być atak z zaskoczenia. Nagle coś przeszyło jej
duszę. "A więc to tak" - pomyślała. Nawet nie zorientowała się, kiedy
znalazła się na balkonie. Wtopiła się w cień i przeniosła do pokoju. Znalazła
się w cieniu lampy. Pierwszy raz udała jej się ta sztuczka. Nie przypuszczała,
ze tak potrafi. Wysunęła się z cienia. Pokazując swoją postać. Nie odczuwała
strachu, wręcz przeciwnie. Była gotowa do walki.
- Zostaw Fantę - rozkazała Melania.
- Zostaw Fantę - rozkazała Melania.
Liam zaskoczony spojrzał
na nowoprzybyłą postać, Fanta także się odwróciła. Jej oczy błyszczały. Chłopak
podszedł do brunetki i uśmiechnął się złośliwie do Melanii.
-Przepraszam, ale ona tu podejmuję decyzję.- powiedział i spojrzał na Brytyjkę. Objął ją ramieniem, Fanta nie dała rady nic zrobić. Bała się każdego ruchu, dlatego spuściła wzrok i próbowała sobie wmówić, że to tylko sen.
-Przepraszam, ale ona tu podejmuję decyzję.- powiedział i spojrzał na Brytyjkę. Objął ją ramieniem, Fanta nie dała rady nic zrobić. Bała się każdego ruchu, dlatego spuściła wzrok i próbowała sobie wmówić, że to tylko sen.
- Mamisz jej w głowie.
Przestań. Odsuń się od Fanty - ostrzegła wampira.
-Fanto...powiesz coś? -
spytał. Fanta odeszła od nich, jej oczy kątem spojrzały na Melanię.
-Bycie nieśmiertelną... To by była wieczna przyjaźń Melanio...- zaczęła głośno myśleć.
-Bycie nieśmiertelną... To by była wieczna przyjaźń Melanio...- zaczęła głośno myśleć.
Dziewczyna nie
odpowiedziała. Jej wzrok utkwiony był w Liamie.
- Co chcesz przez to osiągnąć demonie nocy? - zapytała z groźbą w głosie.
- Co chcesz przez to osiągnąć demonie nocy? - zapytała z groźbą w głosie.
-Nic.- skłamał. Każde jego
spokojnie wymówione słowo zachęcało Fantę. Jej oczy nabierały krwistego koloru,
w pokoju zrobiło się zimnej.
-To...była bym silniejsza, ciągle młoda...Melania.-powiedziała nie patrząc już na nią.
-To...była bym silniejsza, ciągle młoda...Melania.-powiedziała nie patrząc już na nią.
Melania uniosła dłoń i
Brytyjkę otoczył mur cienia. Jej druga dłoń falowała tworząc macki chroniące
dostęp do dziewczyny.
- Nie pozwolę ci zabrać Fanty - oznajmiła hardo ciemnowłosa dziewczyna. Oczy ściemniały, źrenice się rozszerzyły. - Fanta - zwróciła się do koleżanki - on kłamie.
- Nie pozwolę ci zabrać Fanty - oznajmiła hardo ciemnowłosa dziewczyna. Oczy ściemniały, źrenice się rozszerzyły. - Fanta - zwróciła się do koleżanki - on kłamie.
-Wiem, że wampiry są
uznawane za złe, lecz... to dało, by mi więcej możliwości. A ja bym była tak
jakby....panią nocy.- powiedziała. teraz szybko podniosła głowę, oczy miała już
krwiste. Dłonie zaczęły ciemnieć, a jej usta powoli otwierać.
- Ja jestem panią
ciemności, a noc się z niej zrodziła - oznajmiła twardo koleżance. - Nie sięgaj
po to czego nie znasz - odwróciła się w stronę Liam’ a - Uwolnij ją nim zrobię
ci krzywdę.
-Ja nic nie robię.-
odpowiedział przekonany. Zrobił jeden krok do Fanty.
-Noc będzie tylko moja. - odpowiedziała ciężkim głosem Fanta. Duch ciągle nią kierował.
- Stój - wyciągnęła rękę i ciemność zasłoniła całkowicie Brytyjkę. - Odsuń się od niej demonie.
-Noc będzie tylko moja. - odpowiedziała ciężkim głosem Fanta. Duch ciągle nią kierował.
- Stój - wyciągnęła rękę i ciemność zasłoniła całkowicie Brytyjkę. - Odsuń się od niej demonie.
-Nie jestem demonem!-
krzyknął Liam i ukazał całe kły. Soczewki mu wypadły ukazując złote ślepia.
-Ja jestem nocą.- powiedziała głośniej basem Fanta. Poddała rękę wampirowi.
Jedna z macek wystrzeliła w stronę Liam’ a odciągając go od Fanty. Każda kolejna chwytała chłopaka przygwożdżając go do ściany. Melania podeszła do koleżanki i wymierzyła jej policzek.
- Jesteś opętana! - krzyknęła - Wyzwól się.
Trzymała wyciągniętą rękę wskazująco na chłopaka. Jej ciało powoli opadało z sił, jednak nie mogła pozwolić sobie na chwilę słabości. Od tego zależała wolność Brytyjki.
-Ja jestem nocą.- powiedziała głośniej basem Fanta. Poddała rękę wampirowi.
Jedna z macek wystrzeliła w stronę Liam’ a odciągając go od Fanty. Każda kolejna chwytała chłopaka przygwożdżając go do ściany. Melania podeszła do koleżanki i wymierzyła jej policzek.
- Jesteś opętana! - krzyknęła - Wyzwól się.
Trzymała wyciągniętą rękę wskazująco na chłopaka. Jej ciało powoli opadało z sił, jednak nie mogła pozwolić sobie na chwilę słabości. Od tego zależała wolność Brytyjki.
-Nie jestem. -
odpowiedziała swoim głosem Fanta. Upadła, walczyła w sobie. Jej oczy skierowały
się ku Liam'owi. Powoli dusza Brytyjki się poddawała, a duch zaczął się
podnosić. Jej stopy przesuwały się lekko, szła jak zahipnotyzowana.
Melania
krzyknęła w duchu. "Walcz" - powiedział w głowie męski, ciepły głos.
Miała dwóch przeciwników, a była jeszcze przeziębiona. Drugą rękę zacisnęła w
pięść, ciemność powaliła Brytyjkę na ziemię i zaczęła jej się wciskać w usta,
uszy i nos.- Wychodź i daj jej spokój - rozkazała.
Ciemność opanowała ciało Fanty. Dziewczyna pod naporem różnych sił straciła przytomność.
- A ty się nie ruszaj - zwróciła się do Liam'a.
Eh spodziewałam się kreatywności, że wprowadzicie postacie, które same wymyślicie, a nie które wcześniej wymyślili inni... wampiry, a potem? Jaki to zostawi nie smak :/
OdpowiedzUsuńWampiry to nie mój wymysł. Ja wprowadziłam cienistych :). To nasz wymysł ze Śmietnika :). Gdybym to ja wymyśliła wampira to nie byłby taki rzucający się w oczy :)
UsuńTeż czuję niesmak.
szuper...-.- Ja nie miałam żadnych zamiarów wymyślać swoich nowych postaci, sugeruję się na stereotypach i legendach oraz różnych filmach i książkach. ;3
OdpowiedzUsuńTworząc opowiadanie zawsze wstawia się coś nowego. TO nadaje takiego wyjątkowego wyrazu opowiadaniu. Dlatego jest tyle wersji różnych istot. A wampiry już mają tak różne moce, charaktery, styl, sposób bycia, że można było przebierać. Co prawda można się wzorować na pewnych legendach i stereotypach. Tego ci nikt nie broni ;). No przecież nie powiedziałam ci, raju nie wprowadzaj wampirów. Tylko: Nie przesadzaj. Zachowaj pewne zasady :). I więcej opisów kochana :D
UsuńOpisy to najnudniejsza część całego opowiadania.;3
OdpowiedzUsuńNajnudniejsza, najtrudniejsza i najważniejsza. Opisy tworzą opowiadanie, jak i dialogi. To bardzo ważne. Moja korektorka wiele razy mi powtarzała: więcej opisów! Opisy budują napięcie, pomagają wejść czytelnikowi w twój świat. Bo tak to wchodzi tylko połowicznie i opowiadanie robi się nudnawe :). Sama mam problem z opisami, choć ciągle je ćwiczę :)
UsuńCzy ja wiem, czy najnudniejsza, najtrudniejsza owszem, ale nudna? Bez opisów, wiele książek nie byłaby warta spojrzenia na nie, np. Tolkien ile on ma tam opisów, Sapkowski i inni znani autorzy, mają mnóstwo opisów, dlaczego? Aby wprowadzić czytelnika w głąb opowieści, a nie zostawiać go na dystans.
UsuńNajnudniejsza w sensie, że czasami ciężko coś opisać XD. Nie zawsze, ale tłumaczyłam to współautorce. Ja dobrze wiem, na co są opisy :)
UsuńYiruna16 grudnia 2012 16:52
OdpowiedzUsuńszuper...-.- Ja nie miałam żadnych zamiarów wymyślać swoich nowych postaci, sugeruję się na stereotypach i legendach oraz różnych filmach i książkach. ;3
Radzę ci bardziej wzorować się na legendach niż filmach i książkach, bo w pierwszym wszystko krążyło od dawna robiąc z legend coś nijakiego, a w drugim (książki, filmy) autorzy zmieniali wszystko według własnego uznania, mając już od początku do końca wszystko zaplanowane.
Ja wzoruję się przecież na książkach @.@. Tylko że ja ich przeczytałam kilkadziesiąd :3
Usuń